Robert Bąkiewicz spiął się z Pawłem Płuską w TVP. Dziennikarz został przyłapany w budynku Telewizji Polskiej przez polityków prawicy, którzy zarzucili mu próbę przejęcia nadawcy. Paweł Płuska nie potrafił wytłumaczyć, czym dokładnie się tam zajmuje. Nagranie z jego konfrontacji z posłami opublikował w mediach społecznościowych Robert Bąkiewicz. Sprawa wywołała burzę i postawiła pytanie o to, czym zajmują się w TVP dziennikarze związani wcześniej z TVN.
Bąkiewicz i Matecki uniemożliwili przejęcie TVP przez Pawła Płuskę
Robert Bąkiewicz pochwalił się w mediach społecznościowych, że "udaremnił próbę przejęcia TVP" przez dziennikarza Pawła Płuskę. Użył do tego posła Dariusza Mateckiego, który przeprowadził kontrolę poselską w siedzibie Telewizji Polskiej przy ulicy Woronicza w Warszawie.
Na opublikowanym nagraniu widać, jak Matecki w asyście Bąkiewicza konfrontuje się z Płuską. Zadaje mu szereg pytań dotyczących tego, czym zajmuje się w telewizji publicznej. Politycy oskarżają dziennikarza o próbę przejęcia TVP i obsadzenia stanowisk swoimi ludźmi.
Płuska nie potrafi wytłumaczyć swojej obecności w TVP
Paweł Płuska były dziennikarz TVN, został przyłapany na korytarzach Telewizji Polskiej. Nie potrafił przekonująco wyjaśnić, co tam robił. Tłumaczył się, że "ogląda" telewizję. Nie przekonało to polityków prawicy.
Matecki zarzucił Płusce, że wcześniej nie był widzem TVP, tylko zagorzałym krytykiem. Teraz nagle został przyłapany w gmachu telewizji publicznej, co jest co najmniej podejrzane. Dziennikarz nie zaprzeczył, tylko szybko się wycofał.
Matecki przeprowadził kontrolę poselską w TVP
Poseł Dariusz Matecki postanowił osobiście przeprowadzić kontrolę poselską w siedzibie TVP. Jak twierdzi, chciał sprawdzić doniesienia o próbie przejęcia telewizji publicznej przez ludzi związanych z TVN. Okazało się, że faktycznie w budynku przebywał znany dziennikarz tej stacji Paweł Płuska.
Matecki w asyście działacza Roberta Bąkiewicza udał się do jednego ze studiów nagraniowych, gdzie zastali Płuskę. Zaczęli zadawać mu niewygodne pytania i nagrywać całe zajście. Polityk przedstawił się jako poseł przeprowadzający kontrolę poselską, zaś Bąkiewicz miał być jego asystentem.
Płuska odszedł z TVP po konfrontacji z posłami
Paweł Płuska nie zdołał przekonująco wytłumaczyć swojej obecności w TVP. Po serii dociekliwych pytań ze strony Mateckiego, zakończył tę wymianę zdań i opuścił telewizję publiczną. Najwyraźniej uznał, że lepiej wycofać się z próby przejęcia nadawcy.
Incydent ten pokazuje, że politycy Zjednoczonej Prawicy bardzo poważnie traktują kwestię obsady stanowisk w mediach publicznych. Chcą mieć pewność, że kluczowe funkcje nie trafią w niepowołane ręce zwolenników opozycji.
Czytaj więcej: Macierewicz zwołał obrady podkomisji. Decyduje, kto może wejść do budynku
Bąkiewicz opublikował wideo ze swojej konfrontacji z Płuską
Lider stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz postanowił rozpropagować w mediach społecznościowych swoją konfrontację z Pawłem Płuską w gmachu TVP. Opublikował nagranie, na którym widać jak wspólnie z posłem Mateckim przepytują dziennikarza i zmuszają go do wycofania się.
Bąkiewicz chwali się na Twitterze, że udało mu się "udaremnić próbę przejęcia TVP przez propagandystów TVN". Jego zdaniem, Paweł Płuska przyszedł do telewizji publicznej, aby objąć w niej stanowisko i rozpocząć politykę kadrową na korzyść opozycji.
Udaremniliśmy próbę przejęcia TVP przez propagandystów TVN. 'Dziennikarz' Paweł Płuska uciekł z podkulonym ogonem. Walczymy!
Takim komentarzem Bąkiewicz opatrzył filmik zamieszczony w mediach społecznościowych. Ma on służyć zdyskredytowaniu Pawła Płuski w oczach opinii publicznej i unaocznić rzekome knowania opozycji, mające na celu przejęcie władzy w TVP.
Podsumowanie
W powyższym artykule opisałem wydarzenia związane z próbą przejęcia Telewizji Polskiej przez ludzi związanych z TVN. Przyłapano tam dziennikarza Pawła Płuskę, który najwyraźniej chciał objąć jakieś stanowisko w TVP. Na szczęście w porę zareagowali politycy prawicy - poseł Matecki i działacz Bąkiewicz.
Przedstawiłem przebieg kontroli poselskiej przeprowadzonej przez Mateckiego w siedzibie TVP. Razem z Bąkiewiczem przepytywali tam Pawła Płuskę, domagając się wyjaśnień. Dziennikarz nie umiał logicznie wytłumaczyć swojej obecności i po serii niewygodnych pytań, ulotnił się z budynku.
Opisałem triumfalny wpis Roberta Bąkiewicza, który ogłosił w mediach społecznościowych swoje zwycięstwo. Jego zdaniem, udało mu się powstrzymać próbę przejęcia telewizji publicznej. Do wpisu dołączył nagranie z konfrontacji z Pawłem Płuską, które miało skompromitować dziennikarza.
Moim zdaniem cała ta sprawa pokazuje czujność obecnych władz TVP. Nie pozwolą, aby stanowiska obsadzali ludzieniezależni i wrogowie Zjednoczonej Prawicy. Szybko i zdecydowanie interweniują w obronie telewizji publicznej, o czym sam się przekonał Paweł Płuska.