Stan zdrowia Mariusza Kamińskiego, ojca syna tego samego nazwiska, budzi poważne obawy jego rodziny. Kamiński prowadzi obecnie protest głodowy w więzieniu, a jego stan stopniowo się pogarsza. Jak przyznał w wywiadzie syn polityka, istnieją dwie sprzeczne opinie na temat kondycji Kamińskiego. Jedni twierdzą, że jego życiu nie zagraża jeszcze niebezpieczeństwo, inni alarmują, że każdy dzień głodówki może okazać się krytyczny. Rodzina domaga się jak najszybszego zakończenia tej dramatycznej sytuacji poprzez ułaskawienie Kamińskiego przez prezydenta.
Stan zdrowia ojca syna Kamińskiego budzi niepokój
Mariusz Kamiński, ojciec polityka PiS o tym samym nazwisku, od kilkunastu dni przebywa w więzieniu, gdzie prowadzi protest głodowy. Jego stan zdrowia budzi coraz większy niepokój wśród rodziny. Jak przyznał w wywiadzie syn Kamińskiego, Kacper Kamiński, lekarze nie są zgodni co do tego, jak poważne jest zagrożenie dla życia jego ojca.
„Są dwie sprzeczne opinie teraz z więzienia wprowadzone przez lekarza. Jedna opinia mówi, że zagraża życiu, druga opinia mówi, że ten stan jest dobry” - stwierdził Kacper Kamiński. Jednak sam przyznaje, że każdy kolejny dzień protestu głodowego może okazać się krytyczny, zwłaszcza że Kamiński cierpi na cukrzycę.
Sytuacja jest tym bardziej dramatyczna, że mimo apeli ze strony rodziny, stan zdrowia Kamińskiego wciąż się pogarsza. „Boimy się po prostu, że w każdej chwili może się on pogorszyć. Obawiamy się jako rodzina. Jest to dla nas traumatyczne przeżycie” - wyznał syn polityka.
Rodzina domaga się pilnej interwencji
W obliczu realnego zagrożenia, rodzina Kamińskiego apeluje o jak najszybsze podjęcie działań, które uratują jego życie. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest ułaskawienie polityka przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Prezydent już wcześniej sygnalizował, że jest gotów ponownie ułaskawić Kamińskiego, aby ratować jego zdrowie i życie. Jednak na przeszkodzie stoi biurokracja i przedłużająca się procedura. „Chciałbym, żeby to zostało przerwane. Jeżeli może to zostać przerwane tylko przez to, że ja ich ponownie po prostu ułaskawię, żeby po prostu ich ratować, to to zrobię” - zadeklarował prezydent Duda.
Prezydent deklaruje ułaskawienie mimo opóźnień
Prezydent Duda już 11 stycznia wszczął procedurę ułaskawieniową Kamińskiego i zwrócił się do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o zawieszenie wykonywania kary. Jednak minister zwleka z decyzją, przedłużając tym samym dramatyczną sytuację polityka.
Prezydencki minister Mastalerek oskarżył wprost Adama Bodnara, że „zwlekając i nie wypuszczając posłów z więzienia, naraża ich życie i zdrowie”. Zapowiedział też, że prezydent podejmie ostateczną decyzję o ułaskawieniu, gdy tylko otrzyma opinię prokuratora generalnego.
Rodzina Kamińskiego również zaapelowała do Rzecznika Praw Obywatelskich o jak najszybsze przekazanie akt prezydentowi. „Wszyscy możemy sobie zdawać sprawę, co w tej opinii będzie, że to będzie tylko parę obelg wobec osób, które poświęciły całe swoje życie walce z przestępczością” - stwierdził Kacper Kamiński.
Kontrowersje wokół roli Adama Bodnara
Postawa Adama Bodnara budzi kontrowersje nie tylko w obozie władzy. Zarzuca mu się, że celowo przedłuża procedurę ułaskawienia Kamińskiego, działając na szkodę jego zdrowia i życia. Według syna polityka, Bodnar „będzie odpowiedzialny za tę tragedię, jeśli coś się wydarzy”.
Z drugiej strony pojawiają się głosy, że Bodnar działa zgodnie z literą prawa i nie można go posądzać o przedłużanie procedury. Niezależnie od intencji, opieszałość w tej sprawie może jednak mieć dramatyczne konsekwencje dla zdrowia Kamińskiego.
Czytaj więcej: Posłanka lewicy: prezydent trochę udawał w sprawie aresztowania byłych szefów CBA
Przyszłość Kamińskiego i Wąsika w rękach prezydenta
Ostatecznie los polityków PiS, Kamińskiego i Wąsika, spoczywa teraz w rękach prezydenta Andrzeja Dudy. Tylko on ma prawo ułaskawienia skazanych i tylko to może zakończyć ich dramatyczny protest głodowy w więzieniu.
Prezydent deklaruje, że niezwłocznie podpisze akt ułaskawienia, gdy tylko otrzyma pozytywną opinię od prokuratora generalnego. Jednak na razie procedura się przedłuża, a stan zdrowia Kamińskiego ulega pogorszeniu z każdym dniem protestu.
Rodzina i zwolennicy Kamińskiego apelują do prezydenta, by nie czekał z decyzją i jak najszybciej ułaskawił polityka, ratując mu życie. Inni z kolei wzywają, by poczekać na opinie prawne i nie podejmować pochopnych decyzji. Wydaje się jednak, że w tej dramatycznej sytuacji zdrowie i życie polityka są wartościami nadrzędnymi.
Podsumowanie
W artykule omówiono dramatyczną sytuację Mariusza Kamińskiego, który od kilkunastu dni prowadzi protest głodowy w więzieniu. Jego stan zdrowia budzi poważny niepokój rodziny, choć opinie lekarzy na temat zagrożenia są podzielone. Bliscy Kamińskiego apelują o pilne ułaskawienie go przez prezydenta Dudę, aby ratować jego życie. Prezydent deklaruje gotowość do ułaskawienia, ale procedura się przedłuża. Adamowi Bodnarowi zarzuca się celowe opóźnianie opinii w tej sprawie. Ostatecznie to prezydent podejmie decyzję o losie Kamińskiego i Wąsika. Ich dramatyczny protest trwa jednak nadal, a każdy dzień pogarsza stan zdrowia polityka.
W artykule przytoczono wypowiedzi syna Kamińskiego, który alarmuje, że z każdym dniem rośnie zagrożenie dla życia jego ojca. Podkreśla też, że opieszałość Adama Bodnara może doprowadzić do tragedii. Z drugiej strony przypomniano, że Bodnar działa zgodnie z prawem i nie można go posądzać o celowe przedłużanie procedury. Niemniej w tej dramatycznej sytuacji liczy się przede wszystkim ludzkie życie.
W podsumowaniu wskazano, że prezydent Duda zapowiada ułaskawienie polityków tuż po otrzymaniu pozytywnej opinii prokuratora generalnego. Jednak na razie procedura się przedłuża, a Kamiński z każdym dniem traci siły. Dlatego rodzina i zwolennicy apelują do prezydenta o jak najszybszą decyzję. Artykuł podkreśla, że w tej sytuacji najważniejsze jest uratowanie ludzkiego życia.
Podsumowując, artykuł przedstawia dramatyczną sytuację protestu głodowego Kamińskiego i apeluje o jak najszybsze ułaskawienie go przez prezydenta. Opisuje rozbieżne opinie na temat zagrożenia dla jego życia i spory wokół roli Adama Bodnara. Cały czas jednak przypomina, że najważniejsze jest uratowanie człowieka i danie mu szansy na godne życie.