Legalizacja aborcji do 12. tygodnia ciąży wraca jako temat numer jeden polskiej polityki. Donald Tusk ogłosił na konferencji prasowej, że rząd jest gotowy złożyć w Sejmie projekt ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne. Decyzja zapadła po konsultacjach z organizacjami kobiecymi. Projekt ma zostać złożony w Sejmie jako poselski, ponieważ nie wszyscy koalicjanci popierają liberalizację. Tymczasem Lewica już wcześniej złożyła dwa podobne projekty ustaw dotyczących legalizacji aborcji do 12. tygodnia ciąży.
Tusk przedstawia projekt ustawy liberalizującej prawo aborcyjne
Podczas środowej konferencji prasowej premier Donald Tusk ogłosił, że rząd jest gotowy do złożenia w Sejmie projektu ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne. Projekt zakłada wprowadzenie możliwości przerwania ciąży na żądanie kobiety do 12. tygodnia ciąży. Jest to realizacja obietnicy wyborczej Koalicji Obywatelskiej.
Donald Tusk podkreślił, że przed złożeniem projektu odbyły się konsultacje z organizacjami kobiecymi. - Chcemy, aby aborcja była nie tylko legalna, ale także bezpieczna i powszechnie dostępna dla Polek - stwierdził premier.
Zaproponowane rozwiązania spotkały się z aprobatą środowisk feministycznych, które od dawna postulowały liberalizację prawa aborcyjnego w Polsce. Przywrócenie możliwości przerywania ciąży do 12. tygodnia byłoby powrotem do kompromisu sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku.
Poparcie nie jest powszechne wśród koalicjantów
Jak zaznaczył premier Tusk, projekt ustawy zostanie złożony jako poselski, a nie rządowy. Wynika to z faktu braku pełnej zgody co do liberalizacji prawa aborcyjnego wśród koalicjantów tworzących rząd.
Za wprowadzeniem możliwości przerywania ciąży opowiadają się Lewica i Koalicja Obywatelska. Jednak Trzecia Droga nie popiera tak daleko idącej liberalizacji i opowiadała się za przeprowadzeniem referendum w tej sprawie.
Premier Tusk liczy, że projekt mimo wszystko uzyska w parlamencie poparcie większości posłów i pozwoli na wprowadzenie liberalnych zmian w prawie aborcyjnym.
Lewica już wcześniej złożyła podobne projekty
Projekt zapowiedziany przez premiera Tuska nie jest pierwszą próbą liberalizacji prawa aborcyjnego w obecnej kadencji parlamentu. W listopadzie ubiegłego roku posłanki Lewicy złożyły dwa projekty ustaw mające na celu zalegalizowanie aborcji do 12. tygodnia ciąży.
Pierwszy projekt Lewicy dotyczył zmian w kodeksie karnym, natomiast drugi miał zapewnić kobietom dostęp do aborcji na żądanie w pierwszym trymestrze ciąży.
Projekty te zostały skierowane do prac w komisjach i dotąd nie trafiły pod obrady całej Izby. Być może jednak w obliczu nowego projektu zapowiedzianego przez rząd, uda się wypracować wspólne stanowisko większości parlamentarnej.
Czytaj więcej: Kamiński i Wąsik powrócą do Sejmu po swojej przerwie. Były szef PKW nie ma złudzeń.
Czy Polki uzyskają dostęp do aborcji do 12 tygodnia?
Zapowiedź premiera Tuska o złożeniu projektu ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne daje nadzieję na zmianę obecnej, restrykcyjnej ustawy. Jednak czy faktycznie uda się przegłosować w Sejmie możliwość legalnego przerywania ciąży do 12. tygodnia?
Poparcie Lewicy i Koalicji Obywatelskiej to za mało, aby uchwalić ustawę. Konieczne jest pozyskanie głosów posłów Trzeciej Drogi lub części opozycji. Tutaj zdania są podzielone i liberalizacja budzi kontrowersje.
Być może kompromisem będzie przywrócenie możliwości przerywania ciąży z przyczyn embriopatologicznych, o czym również mówił premier. Wtedy szanse na uchwalenie ustawy byłyby większe.
Na razie pozostaje więc czekać na złożenie konkretnego projektu i obserwować przebieg prac parlamentarnych. Czy polskie prawo aborcyjne ulegnie liberalizacji, pokażą najbliższe tygodnie.
Podsumowanie
W artykule omówiono zapowiedź premiera Tuska dotyczącą złożenia projektu ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne. Projekt zakłada wprowadzenie możliwości przerywania ciąży na żądanie do 12. tygodnia. To realizacja obietnicy Koalicji Obywatelskiej. Premier podkreślił, że wcześniej odbyły się konsultacje społeczne. Propozycja spotkała się z aprobatą środowisk feministycznych.
Jednak wśród koalicjantów nie ma pełnej zgody co do liberalizacji prawa aborcyjnego. Dlatego projekt ma być złożony jako poselski. Za wprowadzeniem aborcji do 12 tygodnia opowiadają się Lewica i KO, ale nie Trzecia Droga. Mimo to premier liczy, że uda się uzyskać poparcie większości posłów.
Przypomniano również, że wcześniej podobne projekty złożyła Lewica, jednak nie zostały one jeszcze uchwalone. Być może teraz uda się wypracować wspólne stanowisko większości parlamentarnej i zmienić prawo aborcyjne w Polsce.
Podsumowując, zapowiedź Tuska to nadzieja na liberalizację prawa aborcyjnego, choć droga do tego jest jeszcze daleka. Pozostaje obserwować dalsze prace legislacyjne w Sejmie w tej sprawie.