Decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego o uchyleniu postanowienia marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu Macieja Wąsika to zaskakujący zwrot akcji w tej głośnej sprawie. Kontrowersje budzi fakt, że izba ta nie jest uznawana przez TSUE za niezależny sąd. Teraz kluczowe będzie, jak zareagują na to marszałek Sejmu i sąd penitencjarny. Nie można też wykluczyć scenariusza ułaskawienia skazanych polityków przez prezydenta.
Decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej ws. Macieja Wąsika
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego podjęła zaskakującą decyzję o uchyleniu postanowienia marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu poselskiego Macieja Wąsika. Stało się to po tym, jak sprawę przekazał jej sędzia Roman Dalewski z Izby Pracy SN. Tym samym Izba Kontroli Nadzwyczajnej przywróciła Wąsikowi immunitet i status posła.
Jest to zaskakujący zwrot akcji, biorąc pod uwagę, że wcześniej prawomocny wyrok skazujący za przekroczenie uprawnień w CBA spowodował wygaśnięcie mandatów Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Co więcej, decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej budzi wiele kontrowersji ze względu na status tej izby.
Wątpliwości co do legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej
Problem polega na tym, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest uznawana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej za niezależny i bezstronny sąd. TSUE stwierdził, że ze względu na sposób powołania sędziów tej izby, jej skład orzekający nie spełnia standardów niezawisłości wymaganych przez prawo unijne.
Oznacza to, że decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej może zostać zakwestionowana jako wydana przez organ, który nie ma mocy sprawiedliwego i niezależnego sądu. To rodzi poważne wątpliwości co do legalności przywrócenia mandatu poselskiego Wąsikowi.
Stanowisko TSUE w sprawie Izby Kontroli Nadzwyczajnej
Stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE w tej kwestii jest jasne. TSUE uznał, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie daje rękojmi niezawisłości i bezstronności, a przez to nie spełnia wymogów, aby uznawać ją za sąd w rozumieniu prawa Unii Europejskiej.
Argumentem za taką oceną był przede wszystkim sposób powołania sędziów tej izby. Skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej został w całości obsadzony przez nową Krajową Radę Sądownictwa, której członkowie byli wybierani przez polityków.
TSUE uznał więc, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie może być uznana za bezstronny i niezależny sąd, a jej orzeczenia są wątpliwe.
Czytaj więcej: Kaczyński w nocy zadzwonił do prezesa TVP. Powód zaskakuje!
Możliwe kroki marszałka Sejmu i sądu penitencjarnego
Kluczowe w tej sytuacji będzie, jak zareagują na decyzję Izby Kontroli Nadzwyczajnej marszałek Sejmu i sąd penitencjarny. Sąd Najwyższy nie ma bowiem kompetencji do decydowania o wygaśnięciu mandatu posła, a jedynie dokonuje kontroli formalnej takiej decyzji.
Marszałek Sejmu może podtrzymać swoje stanowisko o wygaśnięciu mandatu Wąsika, powołując się na prawomocny wyrok karny. Jeśli jednak uzna decyzję Izby Kontroli Nadzwyczajnej, Wąsik odzyska immunitet.
Kluczowe może okazać się też stanowisko sądu penitencjarnego, który miał doprowadzić Wąsika do odbycia kary pozbawienia wolności. Sąd ten może uznać, że skoro SN przywrócił Wąsikowi immunitet, nie ma podstaw do osadzenia go w zakładzie karnym.
Perspektywa ułaskawienia przez prezydenta
Nie można też wykluczyć, że skazani politycy PiS zostaną ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Prezydent już raz zastosował prawo łaski wobec Kamińskiego i Wąsika po pierwszej instancji, choć później Sąd Najwyższy uznał, że było to przedwczesne.
Jednak ostatecznie Trybunał Konstytucyjny orzekł, że prezydent ma wyłączne prawo do stosowania prawa łaski. Dlatego scenariusz ułaskawienia Wąsika i Kamińskiego przez Dudę nadal jest możliwy.
Komentarze wiceminister sprawiedliwości
Zdaniem wiceminister sprawiedliwości Marii Ejchart-Dubois, Kamiński i Wąsik powinni odbyć zasądzoną karę pozbawienia wolności, a ich adwokaci próbują jedynie przedłużać ten moment.
Nie ma nic, co mogłoby ich od tej kary uchronić. Pan prezydent może ich ułaskawić, ma takie prawo. Nie wiemy, kiedy i jaką decyzję podejmie.
Wiceminister podkreśla, że w tej sprawie policja powinna zatrzymać obu polityków i doprowadzić do zakładu karnego. Jej zdaniem do takich działań służb powinno dojść pomimo decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN.
Ta głośna sprawa obfituje więc w zaskakujące zwroty akcji i niespodziewane decyzje sądów. Ostateczny finał pozostaje sprawą otwartą. Kluczowe znaczenie będą miały decyzje marszałka Sejmu, prezydenta i sądu penitencjarnego co do wykonania wyroku wobec Kamińskiego i Wąsika.
Podsumowanie
W artykule omówiono zaskakującą decyzję Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu posła Macieja Wąsika. Przywrócenie mu immunitetu poselskiego budzi jednak kontrowersje, gdyż status Izby Kontroli Nadzwyczajnej jako niezależnego sądu jest kwestionowany przez Trybunał Sprawiedliwości UE.
Przedstawiono również możliwe scenariusze dalszego rozwoju sytuacji - marszałek Sejmu i sąd penitencjarny mogą nie uznać decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Nie można też wykluczyć ułaskawienia skazanych polityków przez prezydenta. Omówiono także stanowisko wiceminister sprawiedliwości, która uważa, że wyrok powinien zostać wykonany.
Podkreślono, że ostateczny finał tej głośnej sprawy jest wciąż nieznany i zależy od decyzji marszałka Sejmu, prezydenta oraz sądu penitencjarnego. Cała sytuacja obfituje w zaskakujące zwroty akcji i niespodziewane rozstrzygnięcia sądów.
Artykuł dostarcza czytelnikowi pełnego obrazu tej skomplikowanej sytuacji prawnej i politycznej, analizując różne możliwe scenariusze dalszego rozwoju wydarzeń w tej bulwersującej opinie publiczne sprawie karnych polityków PiS.