Partia rządząca Prawo i Sprawiedliwość postanowiła zaskarżyć polskie władze do Rady Europy. Powodem tego kroku jest rzekome brutalne traktowanie wobec byłych polityków PiS - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj panowie zostali niedawno zatrzymani i osadzeni w areszcie w związku z zarzutami korupcyjnymi. PiS uważa jednak, że ich zatrzymanie było bezprawne i motywowane politycznie. Politycy partii rządzącej twierdzą, że wobec Kamińskiego i Wąsika stosowano tortury, a oni sami są więźniami politycznymi obecnego rządu. Prawo i Sprawiedliwość liczy, że skarga do Rady Europy pomoże uwolnić ich partyjnych kolegów.
Pis skarży Radzie Europy traktowanie Kamińskiego
Niedawne zatrzymanie przez CBA dwóch polityków Prawa i Sprawiedliwości - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - wzbudziło spore kontrowersje. Politycy partii rządzącej stanowczo protestują przeciwko temu, co ich zdaniem było bezprawnym i politycznie umotywowanym zatrzymaniem. Sprawa trafiła aż do Rady Europy, gdzie PiS złożyło skargę na działania polskich władz.
Jak poinformowali politycy PiS, zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika nastąpiło z pogwałceniem prawa i polskiej konstytucji. Posłowie partii rządzącej uważają, że byli ministrowie w rządzie PiS stali się więźniami politycznymi obecnego gabinetu Donalda Tuska. PiS zarzuca władzom łamanie praw człowieka i traktowanie Kamińskiego oraz Wąsika w sposób brutalny i poniżający.
Jak stwierdzili politycy PiS, Mariusz Kamiński miał być poddany torturom w postaci przymusowego karmienia przez nos i przełyk. Tego typu praktyki są ich zdaniem niedopuszczalne i stanowią złamanie międzynarodowych standardów traktowania więźniów. PiS uważa, że było to działanie motywowane politycznie i mające na celu poniżenie Kamińskiego.
W tej sytuacji PiS złożyło skargę do Rady Europy, aby ta zbadała całą sprawę. Politycy liczą, że opinia międzynarodowej instytucji pomoże uwolnić Kamińskiego i Wąsika z więzienia. Jeśli zarzuty PiS się potwierdzą, będzie to poważne oskarżenie pod adresem rządu Donalda Tuska o łamanie praw człowieka i standardów demokratycznego państwa prawa.
Reakcja Rady Europy
Rada Europy jako organizacja strzegąca przestrzegania praw człowieka w krajach członkowskich nie może zignorować skargi ze strony polskiej partii rządzącej. Jeśli potwierdzą się zarzuty co do nieludzkiego traktowania Kamińskiego i Wąsika, będzie to dla Polski poważny cios wizerunkowy i dyplomatyczny.
Z drugiej strony, Rada Europy z pewnością dokładnie przeanalizuje całą sprawę i ze sceptycyzmem podejdzie do oskarżeń formułowanych przez polityków jednej partii pod adresem ich politycznych oponentów. Niemniej presja opinii międzynarodowej może zmusić polskie władze do zmiany sposobu traktowania osadzonych Kamińskiego i Wąsika.
Zarzuty PiS wobec rządu PO
Skarga PiS do Rady Europy to element ostrej politycznej gry, która toczy się obecnie w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość oskarża obecny rząd PO o łamanie zasad demokracji i prześladowanie politycznych przeciwników.
Lider PiS Jarosław Kaczyński oskarżył władze o "zamach na media publiczne" po przejęciu kontroli nad TVP i Polskim Radiem. Zarzuca rządowi Donalda Tuska próbę podporządkowania sobie prokuratury i ingerencję w niezależność wymiaru sprawiedliwości poprzez zmiany kadrowe.
Te posunięcia PiS określa jako zamach na podstawy demokracji i zapowiada walkę o przywrócenie rządów prawa w Polsce. Skarga do Rady Europy ma pokazać opinii międzynarodowej rzekome nadużycia obecnej władzy.
Odpowiedź PO
Politycy Platformy Obywatelskiej odrzucają oskarżenia ze strony PiS jako bezpodstawne. Przekonują, że wszystkie decyzje rządu były zgodne z polską konstytucją i suwerennym prawem władz do kształtowania polityki w kraju.
PO zaprzecza, jakoby zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika miało podtekst polityczny. Podkreśla, że obaj politycy odpowiadają za poważne przestępstwa korupcyjne z czasów pełnienia przez nich funkcji rządowych.
Czytaj więcej: Nowe władze Polskiego Radia wpisane do KRS. Sąd odrzucił wniosek Sienkiewicza.
Zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika
Bezpośrednią przyczyną skargi PiS do Rady Europy było zatrzymanie przez CBA dwóch polityków tej partii: b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego oraz b. wiceministra finansów Macieja Wąsika.
Obaj zostali zatrzymani pod zarzutami poważnych nadużyć finansowych i korupcji w czasach, gdy pełnili funkcje rządowe w latach 2006-2007. Po zatrzymaniu trafili do aresztu śledczego.
Według prokuratury i CBA politycy narazili Skarb Państwa na straty sięgające kilkudziesięciu milionów złotych. Sprawa ma charakter korupcyjny i kryminalny, nie polityczny - twierdzą organy ścigania.
Zatrzymanie dwóch znanych polityków obozu rządzącego wywołało polityczną burzę i stało się punktem zapalnym ostrzejszego politycznego sporu w Polsce.
PiS stanowczo od początku protestuje przeciwko zatrzymaniu Kamińskiego i Wąsika, twierdząc że jest ono przejawem politycznych represji. Z kolei PO i rząd przekonują, że to standardowa akcja organów ścigania wobec osób podejrzanych o przestępstwa korupcyjne.
Bez względu na racje obu stron, sprawa niewątpliwie nakręca atmosferę politycznego sporu i konfliktu w kraju. Jej finał może mieć istotne konsekwencje dla układu sił na polskiej scenie politycznej.
Podsumowanie
W powyższym artykule omówiono kontrowersje związane z niedawnym zatrzymaniem przez CBA dwóch polityków partii rządzącej Prawo i Sprawiedliwość. Chodzi o byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego oraz byłego wiceministra finansów Macieja Wąsika. Zostali oni oskarżeni o poważne nadużycia finansowe i trafili do aresztu.
W reakcji na ich zatrzymanie, PiS złożyło skargę do Rady Europy. Politycy tej partii twierdzą, że było to działanie bezprawne i motywowane politycznie, mające na celu dyskredytację przeciwników obecnego rządu. PiS oskarża władze o złamanie praw człowieka i stosowanie tortur wobec zatrzymanych.
Sprawa stała się punktem zapalnym ostrej walki politycznej między obozem rządzącym PO-PSL a opozycyjnym PiS. Obie strony wzajemnie oskarżają się o łamanie zasad demokracji i prześladowania polityczne. Końcowy finał tej głośnej sprawy będzie miał prawdopodobnie istotne konsekwencje dla układu sił na polskiej scenie politycznej.
Niezależnie od politycznego wymiaru, kwestia rzekomego złego traktowania osadzonych Kamińskiego i Wąsika wymaga wyjaśnienia. Zarzuty dotyczące łamania praw człowieka są bardzo poważne i nie powinny być formułowane na wyrost do celów politycznej walki.