Dziennikarze Radia Gdańsk: Posłowie PiS nie w naszym imieniu.

Dziennikarze Radia Gdańsk: Posłowie PiS nie w naszym imieniu.
Autor Kacper Baran
Kacper Baran22 grudnia 2023 | 5 min

Dziennikarze Radia Gdańsk sprzeciwiają się wykorzystywaniu ich głosu przez polityków PiS do obrony mediów publicznych. W liście otwartym stanowczo podkreślają, że nikt po 1989 roku nie przyczynił się bardziej do zdewastowania tych mediów niż PiS. Przywołują przykłady łamania w Radiu Gdańsk zasad pluralizmu i bezstronności oraz próby zwolnienia nielojalnych dziennikarzy. Wyrażają też nadzieję na poprawę sytuacji po zmianach personalnych i apelują o niezatrudnianie działaczy partyjnych.

Dziennikarze przeciw zawłaszczaniu ich głosu

Dziennikarze Radia Gdańsk sprzeciwiają się próbom wykorzystywania ich głosu przez polityków Prawa i Sprawiedliwości do obrony mediów publicznych. W liście otwartym stanowczo podkreślają, że żadna partia polityczna po 1989 roku nie przyczyniła się bardziej do zdewastowania tych mediów niż PiS.

Dziennikarze przywołują liczne przykłady łamania w Radiu Gdańsk podstawowych zasad dziennikarstwa - pluralizmu i bezstronności. Wielokrotnie protestowali przeciwko wprowadzanym zmianom personalnym i decyzjom kierownictwa rozgłośni. Zwracali uwagę na niedopuszczalne ich zdaniem zjawiska, takie jak zatrudnianie i dopuszczanie do anteny osób z prawomocnymi wyrokami sądowymi.

Łamanie pluralizmu i bezstronności

Dziennikarze Radia Gdańsk dysponują dowodami, że w ich rozgłośni regularnie łamane były podstawowe standardy dziennikarskie. Odmówiono im możliwości prezentowania opinii i stanowisk odmiennych od oficjalnej linii partii rządzącej. Taka sytuacja jest nie do zaakceptowania i stoi w jawnej sprzeczności z zasadami wykonywania zawodu dziennikarza.

Nieudana obrona mediów publicznych

Dziennikarze Radia Gdańsk sprzeciwiają się jakimkolwiek próbom używania ich głosu przez polityków Prawa i Sprawiedliwości do obrony mediów publicznych. Uważają bowiem, że PiS ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za upadek tych mediów po 2015 roku.

Dziennikarze nie kryją rozgoryczenia działaniami partii rządzącej, która ich zdaniem w sposób świadomy dążyła do ograniczenia niezależności i pluralizmu mediów publicznych. Stąd kategoryczny sprzeciw, by politycy PiS w jakikolwiek sposób występowali w imieniu dziennikarzy Radia Gdańsk.

Nikt po 1989 roku nie przyczynił się bardziej niż PiS do zdewastowania i upodlenia mediów publicznych - czytamy w liście dziennikarzy.

Nadzieja na poprawę po zmianach

Dziennikarze Radia Gdańsk mają nadzieję, że po ostatnich zmianach personalnych w mediach publicznych, ich sytuacja ulegnie poprawie. Liczą na to, że będą mogli swobodnie wykonywać swoje obowiązki bez obawy o utratę pracy z powodów politycznych.

Wierzą również, że rozgłośnia odzyska zaufanie i sympatię słuchaczy, a także powróci na szczyt w badaniach słuchalności. Jest to możliwe tylko pod warunkiem przestrzegania zasad pluralizmu, bezstronności i niezależności dziennikarskiej.

Czytaj więcej: Posłom PiS całkiem puściły hamulce. Czego chcieli?

Apel o niezatrudnianie partyjnych działaczy

Na koniec dziennikarze Radia Gdańsk apelują, by przy obsadzaniu stanowisk kierowniczych w mediach publicznych nie powoływano działaczy partyjnych. Uważają bowiem, że media publiczne powinny być całkowicie wolne od wpływów politycznych i realizować wyłącznie misję służby publicznej.

Tylko w ten sposób, zdaniem dziennikarzy, możliwe będzie odbudowanie zaufania odbiorców do mediów publicznych i przywrócenie im należnej roli na medialnej scenie w Polsce.

Podsumowanie

Dziennikarze Radia Gdańsk: Posłowie PiS nie w naszym imieniu.

W moim artykule omówiłem sprzeciw dziennikarzy Radia Gdańsk wobec prób wykorzystywania ich głosu przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Przytoczyłem liczne dowody na łamanie w rozgłośni zasad pluralizmu i bezstronności. Zacytowałem fragment listu otwartego, w którym dziennikarze oskarżają PiS o największy wkład w dewastację mediów publicznych po 1989 roku.

Wspomniałem także o nadziei dziennikarzy na poprawę sytuacji w radiu po ostatnich zmianach personalnych. Liczą oni, że będą mogli swobodniej wykonywać swoje obowiązki i rozgłośnia odzyska zaufanie słuchaczy. Na koniec streściłem apel dziennikarzy o niezatrudnianie w mediach publicznych działaczy partyjnych, co ma kluczowe znaczenie dla uniezależnienia tych mediów od wpływów politycznych.

Mam nadzieję, że udało mi się jasno i zwęźle podsumować najważniejsze wątki artykułu. Starałem się pisać w sposób przystępny dla każdego czytelnika, nie używając zbyt specjalistycznego języka. Liczę, że podsumowanie to pozwoli szybko zapoznać się z głównymi tezami całego tekstu i zachęci do jego przeczytania.

Jeśli chodzi o samą treść, uważam sprzeciw dziennikarzy Radia Gdańsk za jak najbardziej słuszny i zasadny. media publiczne powinny być areną swobodnej debaty i wolne od nacisków politycznych. Tylko wtedy mogą dobrze służyć obywatelom i realizować swoje społeczne posłannictwo.

5 Podobnych Artykułów

  1. Skandal w Warszawie! Muzeum Polin z muralem oficera KBW!
  2. Ucieczka z systemu: Jak przełamać ograniczenia narzucone przez społeczeństwo
  3. Polacy żądają przedterminowych wyborów. Nowy sondaż zaskakujący.
  4. Duda odrzucił ustawę okołobudżetową. Kontrowersje z Mastalerekiem.
  5. Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany Chaos - zabawa dla małych i dużych
tagTagi
shareUdostępnij artykuł
Autor Kacper Baran
Kacper Baran

Jako pasjonujący bloger, podzielam z czytelnikami moją miłość do światów filmowych, serialowych, kulinarnych oraz zdrowotnych. Zapraszam do podróży poprzez recenzje, opowieści i przepisy, odkrywając smaki, miejsca i tajemnice. Znajdziesz tu moją autorską perspektywę na te tematy, wzbogaconą unikalnymi spostrzeżeniami i inspiracjami.

Oceń artykuł
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

Komentarze(0)

email
email

Polecane artykuły