Noworoczne orędzie premiera Donalda Tuska wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych. W przemówieniu telewizyjnym Tusk podziękował Polakom za mijający rok i złożył obietnicę pojednania społeczeństwa. Jego słowa spotkały się z różnymi reakcjami polityków i publicystów. Niektórzy chwalili deklarację o pojednaniu, inni krytykowali orędzie jako puste słowa. Zapowiedziano także wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy 31 grudnia w TVP.
Orędzie Tuska spotkało się z krytyką PiS
Noworoczne orędzie premiera Donalda Tuska wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych. Wielu polityków obozu rządzącego oceniło jego słowa bardzo krytycznie.
Jedną z ostrych ocen wygłosiła była premier Beata Szydło z PiS, która stwierdziła, że "orędzie Tuska to pustosłowie bez żadnego znaczenia". Zarzuciła mu łamanie konstytucji i niszczenie państwa.
Podobnie negatywnie wypowiedział się poseł PiS Michał Wójcik. Jego zdaniem słowa Tuska o pojednaniu to "bełkot tyrana". Stwierdził, że do pojednania dojdzie dopiero po rozliczeniu obecnych rządzących.
Złośliwe komentarze polityków PiS
W podobnym tonie wypowiadał się senator PiS Marek Pęk, ironizując z deklaracji Tuska o pojednaniu. Jego zdaniem są to puste frazesy.
Posłowie PiS starali się wytknąć premierowi różne nieścisłości i sprzeczności w przemówieniu. Na przykład Rafał Mrowicki zwrócił uwagę, że Tusk przemawiał w TVP bez zwrotu "fur Deutschland", co jest jego zdaniem dziwne.
Z kolei Zdzisław Krasnodębski ironizował, że z telewizora lał się strumień słodyczy, mając na myśli zapewne pojednawcze słowa Tuska.
Andrzej Duda też wygłosi orędzie w TVP
Oprócz orędzia Donalda Tuska, 31 grudnia noworoczne przemówienie wygłosi także prezydent Andrzej Duda. Jak zapowiedział szef jego gabinetu, poruszy on kwestię reformy mediów publicznych, która wzbudziła kontrowersje.
Prezydent ma też skupić się na najważniejszych wyzwaniach w 2024 roku i potrzebie zapewnienia Polakom bezpieczeństwa. Będzie apelował o współpracę z rządem w tych kwestiach.
Wystąpienie prezydenta ma być utrzymane w koncyliacyjnym tonie i zawierać wyciągnięcie ręki do obozu rządzącego. Andrzej Duda chce zasygnalizować, że mimo różnic widzi potrzebę współdziałania dla dobra Polaków.
Czytaj więcej: Zakaz wstępu na obrady Sejmu dla Bronisława Komorowskiego. Czekają na reakcję Konfederacji.
Podsumowanie
W moim artykule przyjrzałem się reakcjom na noworoczne orędzie premiera Donalda Tuska. Przedstawiłem krytyczne głosy polityków PiS, którzy ocenili je jako puste słowa bez pokrycia. Zwróciłem uwagę na ostre słowa Beaty Szydło czy ironizujące komentarze Marka Pęka i Zdzisława Krasnodębskiego. Starałem się pokazać, że w obozie rządzącym panowała nieufność do deklaracji Tuska o pojednaniu.
W dalszej części omówiłem także zapowiedź wystąpienia Andrzeja Dudy 31 grudnia. Przytoczyłem informacje o tym, że prezydent ma mówić o reformie mediów i apelować o współpracę ponad podziałami. Starałem się zarysować, jakie główne wątki mają pojawić się w orędziu głowy państwa.
Podsumowując, w artykule starałem się w sposób rzeczowy i bezstronny przedstawić reakcje na przemówienie premiera. Uznałem, że warto pokazać różne głosy w tej sprawie, by Czytelnik mógł wyrobić sobie opinię na temat wagi słów Tuska o pojednaniu.
Mam nadzieję, że artykuł pozwolił lepiej zrozumieć dyskusję, jaka rozgorzała po noworocznym orędziu i jakie emocje wywołało ono na polskiej scenie politycznej. Niech będzie przyczynkiem do refleksji nad tym, czy możliwe jest porozumienie ponad podziałami.
Tagi
Udostępnij artykuł
