Interwencja policji wobec pani Joanny z Krakowa wzbudziła wiele kontrowersji. Sprawa dotyczyła kobiety, która dokonała aborcji farmakologicznej, a następnie trafiła do szpitala w związku z podejrzeniem próby samobójczej. W trakcie hospitalizacji doszło do interwencji funkcjonariuszy, którzy przeszukali pacjentkę. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie, jednak pełnomocnicy złożyli odwołanie od tej decyzji. Podnoszą zarzuty naruszenia godności i praw ich klientki. Policja broni swoich działań, twierdząc, że reagowała na konkretne zawiadomienie.
Odmowa wszczęcia śledztwa przez prokuraturę
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie kontrowersyjnej interwencji policji wobec pani Joanny z Krakowa. Kobieta ta przeszła aborcję farmakologiczną, a następnie trafiła do szpitala w związku z podejrzeniem próby samobójczej. Podczas pobytu w placówce medycznej doszło do rewizji osobistej przeprowadzonej przez funkcjonariuszy.
Prokuratura nie ujawniła szczegółowego uzasadnienia swojej decyzji. Rzeczniczka prasowa poinformowała jedynie, że takie były ustalenia prowadzonego postępowania sprawdzającego. Jednocześnie zaznaczyła, że postanowienie nie jest prawomocne i zostanie zaskarżone do sądu przez pełnomocników pokrzywdzonej.
Postępowanie sprawdzające prowadzone było pod kątem przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego z art. 231 Kodeksu karnego. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Kontrowersje wokół decyzji prokuratury
Decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem pełnomocników pokrzywdzonej. Podkreślają oni, że działania policji nosiły znamiona bezprawności i uwłaczały godności ich klientki.
Zdaniem mecenas Kamili Ferenc, prokurator prowadząca postępowanie sprawdzające popełniła szereg błędów. Nie dostrzegła, że już na wstępnym etapie funkcjonariusze posiadali informacje wykluczające zaistnienie przestępstwa. Kontynuowanie czynności było więc bezpodstawne i stanowiło nadużycie.
Odwołanie od decyzji złożone przez pełnomocników
Pełnomocnicy pani Joanny nie zgadzają się z postanowieniem prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa i zapowiedzieli złożenie zażalenia. Oznacza to, że sąd powinien jeszcze raz przeanalizować materiał dowodowy i podjąć wiążącą decyzję co do dalszego toku postępowania.
Zażalenie wpłynęło w imieniu pokrzywdzonej oraz posła Bartłomieja Sienkiewicza, który również złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie.
Adwokatka wskazuje, że już samo kontynuowanie przez policję czynności wyjaśniających po uzyskaniu kluczowych informacji było bezprawne. Naruszało dobra osobiste pacjentki przebywającej w stanie kryzysu psychicznego.
Kontrowersyjne zachowania policjantów
Zdaniem mecenas Kamili Ferenc, prokurator dokonała szeregu poważnych uchybień. Między innymi nie przesłuchała lekarzy, którzy byli świadkami zajścia w szpitalu. Tymczasem ich zeznania mogą mieć kluczowe znaczenie dla ustalenia przebiegu wydarzeń.
Co więcej, nie dostrzegła także, że wersje policjantów zawierały liczne sprzeczności podważające wiarygodność ich wyjaśnień. Świadczyć to może o zmowie mającej na celu ukrycie prawdy.
Czytaj więcej: Posłanka PiS naciskała w Sejmie na Donalda Tuska: Stanie pan w mojej obronie?
Naruszenie godności i praw pacjentki według adwokatki
Decyzja prokuratury spotkała się z ostrą krytyką pełnomocników pani Joanny. Podnoszą oni zarzut naruszenia godności osobistej i praw pacjentki przez interweniujących funkcjonariuszy.
Wskazują, że kobieta przebywała w stanie kryzysu psychicznego i wymagała opieki medycznej. Tymczasem od razu po badaniach intymnych została poddana rewizji osobistej polegającej nawet na konieczności rozebrania się do naga.
Tego rodzaju traktowanie osoby w stanie zagrożenia zdrowia i życia jest niedopuszczalne. Stanowi rażące pogwałcenie praw pacjenta oraz wartości chronionych konstytucyjnie.
Uwłaczające traktowanie pacjentki
Adwokatka zwraca uwagę, że z uwagi na stan zdrowia psychicznego, pani Joanna wymagała spokoju i wsparcia. Tymczasem od razu po intymnych badaniach medycznych została poddana stresującej rewizji osobistej, która dodatkowo pogłębiła jej traumę.
Tego rodzaju traktowanie osoby w kryzysie jest niedopuszczalne i zasługuje na najwyższe potępienie. Nie powinno mieć miejsca w demokratycznym państwie prawa.
Uzasadnienie interwencji policji przedstawione przez KGP
Komenda Główna Policji broniła działań funkcjonariuszy biorących udział w interwencji wobec pani Joanny. Podkreślono, że reakcja była następstwem konkretnego zgłoszenia o możliwej próbie samobójczej pacjentki.
Jak wyjaśniono, interwencja nastąpiła po telefonie od lekarza psychiatry, który powiadomił służby o zagrożeniu życia swojej pacjentki. Uznał on, że mogła podjąć próbę targnięcia się na własne życie poprzez zażycie substancji niewiadomego pochodzenia.
Kobieta przyznała wprawdzie, że zażyła środki poronne sprowadzone z internetu, ale odmówiła udzielenia szczegółowych informacji na temat transakcji. W tej sytuacji policja była zobowiązana do podjęcia dalszych czynności w celu wyjaśnienia sprawy.
Konieczność zabezpieczenia dowodów
Jak podkreśliła KGP, zgodnie z prawem farmaceutycznym, w przypadku podejrzenia nielegalnego obrotu produktami leczniczymi, policja musiała zabezpieczyć nośniki informacji wykorzystane do zakupu. Dzięki temu możliwe było ustalenie sprawcy przestępstwa.
Funkcjonariusze działali więc w granicach uprawnień i w interesie wymiaru sprawiedliwości. Celem było wykrycie osób mogących zagrażać zdrowiu lub życiu innych poprzez rozprowadzanie niebezpiecznych substancji.
„W tej sytuacji, zgodnie z obwiązującym prawem, Policja musiała zabezpieczyć nośniki, z których dokonano transakcji, aby pozyskać informacje na temat osoby, rozprowadzającej produkty, mogące zagrażać życiu lub zdrowiu innych osób”
Wskazanie na błędy prokuratora w postępowaniu
Zdaniem pełnomocników pokrzywdzonej, prokurator prowadząca postępowanie sprawdzające popełniła szereg zaniedbań, które mogły wpłynąć na merytoryczną ocenę zgromadzonego materiału.
Nie przesłuchała kluczowych świadków zdarzenia – lekarzy obecnych przy interwencji policji w szpitalu. Ich zeznania mogą rzucić nowe światło na przebieg całego incydentu.
Co więcej, nie dostrzegła rażących sprzeczności w wyjaśnieniach samych policjantów. Świadczyć one mogą o zmowie funkcjonariuszy, którzy starali się zataić prawdziwy przebieg wydarzeń poprzez składanie fałszywych zeznań.
Kardynalne błędy prokuratora
Pełnomocnicy podkreślają, że decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa zapadła mimo szeregu poważnych uchybień ze strony prokuratora prowadzącej postępowanie.
Nie zadbano o prawidłowe zabezpieczenie materiału dowodowego i przesłuchanie kluczowych świadków zajścia. To powinno skutkować uwzględnieniem zażalenia i ponowną analizą całości zgromadzonych informacji.
Pomoc dla osób w kryzysie psychicznym i ich bliskich
Osoby przeżywające trudności psychiczne oraz myśli samobójcze mogą szukać wsparcia w specjalistycznych ośrodkach oferujących bezpłatną pomoc. Do ich dyspozycji są między innymi:
- Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym – tel. 800 70 2222
- Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży – tel. 116 111
- Telefon Wsparcia Emocjonalnego dla Dorosłych – tel. 116 123
W przypadku wystąpienia bezpośredniego zagrożenia życia należy niezwłocznie skontaktować się z numerem alarmowym 112 lub udać się na pogotowie ratunkowe.
Podsumowanie
W powyższym artykule omówiłem kontrowersyjną sprawę interwencji policji wobec pani Joanny z Krakowa. Przedstawiłem przebieg wydarzeń, począwszy od aborcji farmakologicznej przeprowadzonej przez kobietę, poprzez wezwanie karetki z powodu podejrzenia próby samobójczej, aż po niezwykle opresyjną rewizję osobistą przeprowadzoną przez funkcjonariuszy.
Zrelacjonowałem także tok postępowania prowadzonego przez prokuraturę pod kątem ewentualnego przekroczenia uprawnień przez policjantów. Przytoczyłem argumenty obu stron – zarówno stanowisko KGP uzasadniające interwencję, jak i zarzuty pełnomocników co do bezprawności działań i naruszenia godności pokrzywdzonej.
Przybliżyłem Czytelnikom również kulisy decyzji prokurator o odmowie wszczęcia śledztwa w tej głośnej sprawie. Zwróciłem uwagę na kontrowersje z tym związane i zapowiedź złożenia zażalenia do sądu przez obrońców pani Joanny.
Na koniec zaś wskazałem możliwości uzyskania pomocy przez osoby znajdujące się w kryzysie psychicznym i rozważające targnięcie się na własne życie. Wymieniłem instytucje oferujące wsparcie i podałem numery kontaktowe uruchamiane w przypadku bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia.