Przyjrzyj się temu uważnie! Późnym wieczorem Donald Tusk zamieścił w sieci nietypowy wpis. Nawiązał w nim do tematu wpływów rosyjskich w Polsce, porównując ich przejawy do działań samej Rosji. Szef rządu wzywa do tego, by "otworzyć oczy i poszukać podobieństw". Jego słowa wywołały spore poruszenie, ale o co dokładnie chodzi? Przeczytaj nasz artykuł, by poznać kulisy tej sprawy.
Badanie wpływów rosyjskich jednym z priorytetów
Cześć, przyjacielu! Mam dla Ciebie ważną nowinę. Jak donosi Marcin Kierwiński, były minister spraw wewnętrznych i administracji, sprawdzenie skali wpływów rosyjskich w Polsce jest obecnie jednym z priorytetów nowego rządu. To niezwykle istotna kwestia, która wymaga dogłębnego zbadania.
Kierwiński twierdzi, że konieczne jest powołanie specjalnego organu, który zajmie się oceną wielkości tych wpływów. Jak podkreśla, muszą to zrobić eksperci oficjalnie współpracujący z administracją państwową. Nie chodzi tu o jakąś "komisję anty-ktoś", ale o rzetelne opisanie rzeczywistości.
Przypomnijmy, że w czasach agresywnej polityki Putina i rosyjskiej inwazji na Ukrainę, niezwykle istotne jest zrozumienie, jak głęboko wpływy Kremla zadomowiły się w naszym kraju. Nie jest tajemnicą, że Polska była jednym z priorytetowych kierunków dla rosyjskich i białoruskich służb specjalnych.
Słowa Donalda Tuska o "poszukiwaniu podobieństw"
W tej sprawie głos zabrał również Donald Tusk, obecny premier Polski. We wtorek wieczorem opublikował on nocny wpis na swoich mediach społecznościowych, w którym nawiązał do tematu wpływów rosyjskich. Tusk stwierdził, że Rosja to "wrogość wobec Zachodu, zwłaszcza wobec Unii, pogarda wobec rządów prawa i wszelkich mniejszości, upartyjnienie gospodarki i mediów, zalegalizowana państwowa korupcja, religia na usługach władzy, panowanie służb specjalnych".
Następnie były premier wezwał swoich followersów, aby "otworzyli oczy i poszukali podobieństw". Te słowa polityka wywołały spore poruszenie w sieci. Wielu internautów zaczęło się zastanawiać, do czego dokładnie nawiązywał Tusk i czy jego wpis nie był przypadkiem zbyt daleko idącą sugestią.
Niezależnie od interpretacji, wpis Donalda Tuska z pewnością przyciągnął uwagę do niezwykle ważnego tematu wpływów rosyjskich w naszym kraju. Jako obywatele mamy prawo poznać całą prawdę na ten temat.
Zapowiedzi rządu w sprawie komisji
W ubiegłym tygodniu szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że rząd planuje przyjąć projekt nowelizacji ustawy o komisji ds. wpływów rosyjskich 21 maja. Celem nowelizacji jest wyeliminowanie niekonstytucyjnych zapisów i szybkie powołanie samej komisji pod nadzorem ministra sprawiedliwości.
- Premier Tusk zapowiedział, że pierwszy raport komisji można się spodziewać "po 9 czerwca, ale na pewno latem, nie później".
- Z raportu ma wynikać, kto, gdzie i dlaczego podlegał wpływom rosyjskim, kto wykonywał zlecenia z Rosji i Białorusi oraz kto podejmował decyzje o ukręcaniu tych spraw.
Jak widzisz, temat wpływów rosyjskich w Polsce jest niezwykle aktualny i ważny. Śledź uważnie doniesienia medialne, aby być na bieżąco z tą sprawą, która może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości naszego kraju.