Kaczyński atakuje Tuska. Słowa o absolutyzmie. Podczas wystąpienia w Kielcach prezes PiS Jarosław Kaczyński ostrzegał, że rządy PO z Donaldem Tuskiem na czele zmierzają w kierunku absolutyzmu. Stwierdził, że dla Tuska prawo to po prostu jego własna wola. Porównał to do sytuacji, gdy "wola Führera była prawem". Kaczyński wezwał też do oporu wobec łamania prawa przez obecną władzę. Ostrzegał, że inaczej Polacy mogą stracić możliwość publicznego wyrażania sprzeciwu.
Kaczyński oskarża rządy Tuska o autorytaryzm i łamanie prawa
Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Kielcach ostrzegał, że rządy Donalda Tuska zmierzają w stronę autorytaryzmu i dyktatury. Stwierdził, iż obecny obóz rządzący ignoruje prawo, działając wyłącznie według własnej woli. Zdaniem Kaczyńskiego hasło Tuska "prawo takie, jak my je rozumiemy" oznacza, że liczy się tylko wola premiera. Taka sytuacja przypomina rządy dyktatorskie z czasów II wojny światowej.
Prezes PiS podkreślał, że wbrew konstytucji i demokratycznym zasadom, obecny rząd otwarcie lekceważy prawo, realizując wyłącznie własne cele polityczne. Jego zdaniem prowadzi to do absolutyzmu na wzór rządów Adolfa Hitlera, kiedy to wola przywódcy stawała się najważniejszym prawem. Kaczyński twierdzi, że jeśli społeczeństwo się temu nie sprzeciwi, Polska może utracić swobody demokratyczne.
Wezwanie Kaczyńskiego do oporu przeciw autorytarnym rządom
Kaczyński nawoływał do zdecydowanego sprzeciwu wobec łamania praworządności przez obecny obóz władzy. Stwierdził, że tylko w ten sposób można obronić demokrację i uniemożliwić Tuskowi budowę autorytarnego reżimu. Podkreślał, iż trzeba się temu przeciwstawiać w sposób zorganizowany i z determinacją, bo inaczej Polacy mogą stracić możliwość publicznego wyrażania niezadowolenia.
Lider PiS wzywał zwolenników, by bronili swych praw w sposób ofensywny i zdecydowany. Przestrzegał, że tylko solidarne wystąpienie przeciwko rządom łamiącym konstytucję pozwoli ochronić demokrację. W przeciwnym razie Polska może ponownie znaleźć się w sytuacji z czasów PRL, kiedy to społeczeństwo było pozbawione podstawowych swobód obywatelskich.
Oskarżenia Kaczyńskiego o ograniczanie wolności mediów
Kolejnym zarzutem Kaczyńskiego było stopniowe ograniczanie wolności mediów przez obóz rządowy. Jego zdaniem PO dąży do tego, by Polacy byli źle poinformowani i nie mieli dostępu do rzetelnych informacji. Jednocześnie premier blokuje możliwość powstania niezależnych od władzy mediów lokalnych i ogólnopolskich.
Porównanie Tuska do przywódców z czasów PRL
Według prezesa PiS, obecna władza przypomina niedemokratyczne rządy z czasów PRL, kiedy to dostęp do mediów był silnie reglamentowany. Ówczesna propaganda sukcesu miała ukrywać prawdę o sytuacji kraju przed obywatelami. Podobnie Kaczyński oskarża Tuska o celowe dezinformowanie społeczeństwa.
Lider opozycji stwierdził też, że obecny obóz rządowy, podobnie jak władze PRL, opiera się na niedemokratycznym i opresyjnym aparacie państwowym. Jego zdaniem, aby zaprowadzić prawdziwą demokrację, trzeba się temu aparatowi zdecydowanie przeciwstawić. Inaczej - według Kaczyńskiego - społeczeństwo nadal będzie pozbawione elementarnych swobód obywatelskich.
Mamy zmutowany aparat państwowy z czasów PRL. (...) Nikt nie chwycił nigdy za gruby kij i nie zrobił z tym porządku. A tu trzeba chwycić za gruby kij i zrobić z tym porządek.
Słowa te pokazują, jak głęboko Kaczyński jest przekonany o konieczności obalenia rządów Donalda Tuska. Uważa je za równie szkodliwe dla praw obywatelskich, jak niedemokratyczny system sprzed 1989 roku w Polsce.
Czytaj więcej: Nieoficjalnie: Maciej Wąsik wywieziony z aresztu w Warszawie - Szokujące wydarzenia!
Podsumowanie

W powyższym artykule przedstawiłem główne tezy wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego podczas spotkania z wyborcami w Kielcach. Skupiłem się na trzech kwestiach poruszonych przez lidera PiS.
Po pierwsze, omówiłem oskarżenia Kaczyńskiego o autorytarne tendencje i łamanie prawa przez rząd Donalda Tuska. Prezes PiS stwierdził, że premier ignoruje demokratyczne procedury, realizując wyłącznie własną wolę polityczną. Taka sytuacja przypomina rządy dyktatorskie.
Następnie przytoczyłem wezwanie Kaczyńskiego do zdecydowanego oporu wobec autorytarnych działań władzy. Podkreślił on, że tylko w ten sposób można uniemożliwić Tuskowi budowę reżimu ograniczającego swobody obywatelskie.
Trzecim wątkiem były oskarżenia o stopniowe ograniczanie wolności mediów oraz porównanie obecnej władzy do niedemokratycznych rządów z czasów PRL. Kaczyński zarzucił premierowi celowe dezinformowanie społeczeństwa i blokowanie niezależnych mediów.