Monika Pawłowska wciąż nie podjęła decyzji o objęciu mandatu poselskiego po Mariuszu Kamińskim. Przewodniczący PiS Jarosław Kaczyński i szef klubu Ryszard Terlecki czekają na jej ostateczne stanowisko. Tymczasem Przemysław Czarnek, który nie utrzymuje dobrych relacji z Pawłowską, próbuje wymusić na niej szybką deklarację. Sprawia to, że w PiS panuje niepewność co do dalszych losów byłej posłanki partii. Sytuacja może wpłynąć także na kształt list wyborczych do sejmików wojewódzkich.
Monika Pawłowska wciąż bez decyzji
Monika Pawłowska nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie objęcia mandatu poselskiego po Mariuszu Kamińskim. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował ją, że może zostać 461. posłem w miejsce skazanego byłego szefa MSWiA. Problem w tym, że Pawłowska nie pali się do powrotu do ław poselskich.
Była posłanka Prawa i Sprawiedliwości była rozczarowana tym, jak potoczyła się jej polityczna kariera. Po konflikcie z liderem lubelskich struktur PiS Przemysławem Czarnekiem została odsunięta od wpływów w partii. Tymczasem Czarnek naciska na nią, by jak najszybciej zakomunikowała, czy weźmie mandat po Kamińskim.
Czarnek niecierpliwi się w sprawie decyzji Pawłowskiej
Przemysław Czarnek nie kryje niecierpliwości ws. ewentualnego powrotu Pawłowskiej do Sejmu. Chce jak najszybciej poznać jej zamiary, by móc ułożyć listy kandydatów PiS w okręgu chełmskim. Nie wiadomo jednak, czy znajdzie się na nich nazwisko byłej posłanki partii.
- Wszystko zależy od pani Moniki Pawłowskiej, która jest członkiem zarządu województwa lubelskiego PiS. Była proponowana na pozycję numer jeden w okręgu chełmskim, ale jaka będzie końcowa decyzja Moniki Pawłowskiej, to czekamy - stwierdził Czarnek.
Pawłowska może przyjąć mandat po Kamińskim
Gdyby Monika Pawłowska zdecydowała się na powrót do Sejmu, mogłaby objąć mandat poselski po Mariuszu Kamińskim. Były szef MSWiA 20 grudnia ub.r. został prawomocnie skazany na 2 lata więzienia za przekroczenie uprawnień. Dzień później marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził wygaśnięcie jego mandatu.
Pawłowska zajęła 8. miejsce pod względem liczby głosów na liście PiS w okręgu chełmskim w 2019 r. Do Sejmu dostało się wówczas 7 pierwszych osób z listy. Gdyby teraz zdecydowała się objąć mandat, zostałaby 461. posłem obecnej kadencji.
Pawłowska zawiedziona na PiS
Nie jest jednak wykluczone, że była parlamentarzystka odmówi przyjęcia mandatu po Kamińskim. Jest rozgoryczona tym, jak potoczyły się jej losy w PiS. Miała aspiracje, by odgrywać większą rolę w partii rządzącej. Tymczasem po konflikcie z Czarnekiem została odsunięta od wpływów.
Czytaj więcej: Wiceprezes Sejmu: Kamiński i Wąsik nie odebrali jeszcze przepustek
PiS w niepewności co do decyzji Pawłowskiej
W PiS panuje niepewność co do decyzji, jaką ostatecznie podejmie Monika Pawłowska. Nie chcą jej na listach do sejmików wojewódzkich, ale liczą, że weźmie mandat poselski. Taki scenariusz byłby dla partii rządzącej najkorzystniejszy.
Podobno pan Hołownia skierował do niej pismo z informacją, że może objąć mandat 461 w Sejmie. Bo Sąd Najwyższy stwierdził, że żaden mandat nie jest wolny - powiedział Przemysław Czarnek.
Szef PiS Jarosław Kaczyński i przewodniczący klubu Ryszard Terlecki z niecierpliwością czekają na decyzję Pawłowskiej. Od niej zależą bowiem dalsze losy byłej posłanki partii i plany personalne PiS na listach wyborczych.
Czy Pawłowska dogada się z Trzecią Drogą?
Trzecia Droga to ugrupowanie byłych polityków PiS - Adama Bielana i Kamila Bortniczuka. Nieoficjalnie mówi się, że prowadzą rozmowy z Moniką Pawłowską, próbując ją przeciągnąć na swoją stronę. Może to być dla niej alternatywa, jeśli PiS definitywnie ją odrzuci.
Pawłowska zaprzeczyła tym doniesieniom, nazywając je kłamstwem. Prawda jest jednak taka, że po konflikcie z liderem lubelskich struktur PiS coraz mocniej rozważa odejście z partii Jarosława Kaczyńskiego. Tocząca się gra może zaważyć na przyszłości całego obozu władzy.
Podsumowanie
Monika Pawłowska wciąż nie podjęła decyzji o objęciu mandatu po Mariuszu Kamińskim. Naciska na nią lider lubelskiego PiS Przemysław Czarnek, który chce jak najszybciej zamknąć tę sprawę. W partii rządzącej panuje niepewność co do dalszych losów Pawłowskiej. Była posłanka jest rozgoryczona tym, jak potoczyła się jej kariera polityczna i może odejść z PiS. Rozważa współpracę z Trzecią Drogą Adama Bielana i Kamila Bortniczuka.
Pawłowska może zostać 461. posłem obecnej kadencji Sejmu, obejmując mandat po skazanym Kamińskim. Jej decyzja ma kluczowe znaczenie dla planów personalnych PiS w regionie lubelskim. Partia Jarosława Kaczyńskiego z niecierpliwością czeka na ruch ze strony byłej już posłanki.
Tagi
Udostępnij
